piątek, 23 października 2009

Zaległości i brak czasu

Szkoła uczy i wychowuje, ale pochłania stanowczo za dużo mojego czasu. Zamiast robić co trzeba, to tu gazetka, tam scrapik, małe deco, kolczyczki i do przodu. A zadanie sie zrobi przed lekcją. Żeby nie narzekać to powiem , ze całkiem mi sie to podoba, gdyby nie to ogólne zmęczenie. Marzą mi się Bieszczady.


Ostatnimi czasy powstał taki o to:

Deco pojemniczek, bawiłam sie..a liternictwo zrobilam rano;)



A tak wygląda góra:



Następnie, z okazji Justynowych urodzin maluśka kartka do kolczyków:



No to tyle na dzisiaj. Ciastkowe słodkości jutro.

Miłego dnia

1 komentarz:

  1. ja już prawie po szkole... ale zmęczenie daje się baaardzo we znaki - bo u mnie to tzw "ostatnia prosta" - piaty rok studiów. jak wspomniałaś o Bieszczadach to aż się łezka w oku zakręciła...

    a pudełko fajniutkie :)

    OdpowiedzUsuń