wtorek, 13 października 2009

Candy Candy Candy

Za oknem wieje, sypie, jednym słowem zawieja. Śnieg mnie zaskoczył i chwała ministrowi edukacji, że Dzien nauczyciela jest dniem wolnym od zajęc dydaktycznych, czyli po mojemu zostajem w domu. Dlatego zimę oglądam z cieplutkiej miejscówki przy kaloryferze i piekarniku, więc nawet mi odpowiada ten jej nagły nalot;)

Na przeciw jak to u nas mówia kurzawie, wychodza candy! oj ociepliłoby sie, ociepliło po wygranej.

Tutaj jakas niespodzianka od kasiuli http://obsesjakasiulka.blogspot.com/2009/09/moje-tajemnicze-candy.html

Tutaj prosze państwa mnóstwo pyszności z dziurkaczami, które mnie kusza niesamowicie : http://salonik-marci.blogspot.com/2009/09/sodkosci-na-jesienne-smutki.htm

tutaj mamy notees:> http://nadim-pamietniki.blogspot.com/2009/09/urodziny-i-prezenty-czyli-o.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz